No hej! Właśnie wróciłam z wycieczki. Przeszłam 6 km i odpadam. Ten przewodnik to był jakiś zboczeniec! Gadał o jakiejs antyspermie, czy coś, a później Kominiorz to powtarzał. Przejdźmy do rzeczy, bo pogoda ładna i nie chce jej marnować... Znaczy, nie pada. Dzisiaj na parkingu Dawid podszedł do mnie i do Magdy i zaczął swoje przemówienie, a później nas przeprosił (każdą z osobna), więc juz chyba wszyhstko dobrze, ale nadal mówi, że Porki nie lubi. Ja i Magda Gąsiorowi wybaczyliśmy, ale co powie na to reszta Lolików?
Kiedy włóczyliśmy się z Porębską spotkaliśmy dość dziwny dom. Dlaczego dziwny? Sami zobaczcie:
 |
Dom bez okien? Żadko spotykane... |
Poza tym sfotografowaliśmy Zwierzęta - dwa sweetaśne słodziaki:
 |
To zdjęcie zrobiłam ja |
 |
A to Porka |
Teraz Wykresy:
I prośba do Porębskiej. ''Napisz mi jak jest ta nowa zasada''.
Klaudia :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz